Przewóz medyczny to nie tylko karetki na sygnale
Po ulicach każdego miasta a w dodatku miasteczka, w każdym państwie podróżują samochody uprzywilejowane. Jest ich kilka typów, różniących się w większości wypadków kolorami i różnym ubiorem ludzi nimi jadących. Tylko, czy to jedyne cechy ich odróżniające? Rzecz jasna, nie odkryjemy w tym miejscu nowego koła, że zdradzimy, jakie zlecenia posiadają poszczególne jednostki transportowe. To znaczy straż gasi płomienie, ale również ratuje kotki na drzewie, czy też wyławia topielców albo wyciąga ludzi z zakleszczonych w momencie wypadku pojazdów. Panowie i panie policjanci łapią rabusiów, ale też pilnują porządku ruchu drogowego, lub ładu przy wszelkich zgromadzeniach. Mamy też pogotowie gazowe, które stoi na straży naszych kuchenek a przy tym pieców gazowych, żeby nie rodziły ryzyka wybuchu. Są także karetki, w których ratownicy medyczni oraz lekarze ocalają zdrowie a w dodatku życie potrzebujących pacjentów. Ale mają również wspólne cechy. Przed każdym z nich inne auta muszą ustąpić, zjechać im z drogi, by mogły, bez zatrzymywania i zatrzymywania, dotrzeć do celu. Zapytać można z jakiego powodu należy im ustąpić? dlatego, że łączy ich to, że jadą ocalić ludzkie życie albo jego dobytek. Każdy z nich na dachu ma również chromatycznego koguta, to znaczy sygnał świetlny, ostrzegający inne samochody przed tym, że przybliża się właśnie taki samochód, którego powinno się puścić. Już dzieci w przedszkolu mogą z łatwością poznać pojazdy straży pożarnej, policji czy karetkę. Jest niemniej jednak szereg samochodów, które również służą ratowaniu lub pomocy w utrzymaniu zdrowia pacjenta. Mamy tutaj na myśli przewóz medyczny. Są to w szczególności pojazdy sanitarne, które na wyposażeniu posiadają często nosze, a obsługą trudnią się ratownicy medyczni. Niekiedy dyżur pełnią również dyplomowani lekarze. Jest to niezwykle pomocna forma przewozu dla osób, którzy mają ambaras z poruszaniem się, a muszą dotrzeć do lekarza na umówioną wizytę. Taki przewóz medyczny wdrożony jest w dwoisty sposób. W wielu wypadkach dofinansowany jest z NFZ, co dla pacjenta symbolizuje gratisowy dojazd. Coraz więcej jednak przychodni oraz szpitali użytkuje z usług prywatnych transportowców, co skutkuje tym, że osoba potrzebująca specjalistyczny transport medyczny, musi za niego zapłacić. W większych miastach przystępność poradni specjalistycznych jest o wiele większa niż na wsi bądź malutkich miasteczkach. Dlatego dotarcie do tych przychodni staje się sporo łatwiejsze. Zaś w mniejszych miejscowościach, gdzie pacjent musi dojechać do poradni specjalistycznej, dlatego, że takie jest zalecenie, przy wytrwałości jego leczenia, zdany jest na dojazd specjalistycznym samochodem, przystosowanym do przewozu osób chorych.